Po poprzednim katastrofalnym ataku Rosjanie zdecydowali się zmienić wektor ataku i przeprowadzili nowy masowy atak, tym razem od północnego flanku Ivano-Dariwki. Pomimo silnego nacisku ze strony kolejnego dużego rosyjskiego ataku zmotoryzowanego, ukraińscy bojownicy z 54. Brygady Zmechanizowanej wyciągnęli wnioski z doświadczeń 10. Brygady Szturmowej Górskiej i zorganizowali obronę wielowarstwową, mającą na celu odparcie przewidywanych rosyjskich ataków.
Ostatnim razem opowiadałem, jak rosyjski atak zmotoryzowany na południe od Ivano-Dariwki zakończył się dużymi stratami w ludziach, czołgach i pojazdach opancerzonych, a wielu rannych żołnierzy zostało porzuconych w szarej strefie. Wydaje się, że rosyjskie dowództwo zrozumiało, iż główną słabością ich ataku były pozycje obronne Ukraińców usytuowane na wzniesieniach nad wioską, co sprawiało, że dalsze ataki w tym kierunku były niepraktyczne.
Z tego powodu siły rosyjskie przeprowadziły drugą falę ataków wzdłuż podwyższonej platformy na północ od Ivano-Dariwki, ruszając z Rafinerii Ropy w Łysyczańsku, gdzie zgromadzili liczne pojazdy opancerzone do ataku. Ta trasa miała na celu zmniejszenie strat przez umiejscowienie jednostek zmotoryzowanych rosyjskich na tej samej wysokości co ukraińscy obrońcy, w nadziei na dotarcie i przejęcie ich pozycji. Aby zachować element zaskoczenia, Rosjanie unikali ciężkiej artylerii i bombardowania powietrznego pozycji ukraińskich, co później okazało się problematyczne.
Oczekiwany element zaskoczenia zawiódł, ponieważ ukraińscy dowódcy już przewidzieli atak wzdłuż tej wąskiej doliny. Z tylko jedną nieutwardzoną drogą prowadzącą z głównych rosyjskich pozycji w Rafinerii Ropy w Łysyczańsku, Ukraińcy byli gotowi skoncentrować ataki dronów i operatorów ATGM w tym wąskim korytarzu, aby odparować ataki. Ponadto zwężenie tego korytarza do około kilometra szerokości ograniczało manewrowość rosyjskich wojsk podczas ataku, co ułatwiło ukraińskim siłom wykrywanie i atakowanie.
Nagrania z walk pokazują, że Rosjanie przeprowadzili znaczny atak zmotoryzowany z udziałem jedenastu pojazdów opancerzonych i ponad stu żołnierzy. Natrafili jednak na problemy przed dotarciem do pozycji ukraińskich, ponieważ ukraińskie siły zidentyfikowały i zniszczyły rosyjskie czołgi i BMP za pomocą ATGM Stugna-P. Większość strat rosyjskich w pojazdach opancerzonych była wynikiem ataków ATGM – co jest rzadkością, ponieważ drony FPV zwykle powodują większość strat w dzisiejszych czasach. Prawdopodobnie wynikało to z braku skoordynowanego wsparcia artyleryjskiego i powietrznego na ukraińskich pozycjach, jak wskazują źródła rosyjskie. Standardowe protokoły wojskowe Rosji sugerują, że artyleria powinna tłumić większość pozycji ATGM przed atakiem, ale z powodu braku koordynacji nie doszło do tego.
Rosyjskie pojazdy, które były poza zasięgiem ATGM, zostały zaatakowane przez drony FPV, skutecznie zmuszając pozostałe oddziały do wycofania się do najbliższych okopów i schronów. Następnie Ukraińcy użyli dronów Mavic, uzbrojonych w granaty, aby zlikwidować rosyjską piechotę, która kontynuowała atak, oszczędzając jedynie tych, którzy uciekali z tego obszaru. Sytuacja Rosjan pogorszyła się, ponieważ rozproszeni żołnierze po zniszczeniu BMP – wielu rannych – ukryli się na otwartych polach, szukając schronienia w porzuconych i rozsianych okopach.
Ogólnie rzecz biorąc, mimo poprzednich niepowodzeń, Rosjanie wznowili swoje zmotoryzowane ataki w kierunku Ivano-Dariwki, ponosząc ciężkie straty z wieloma rozproszonymi i rannymi żołnierzami pozostawionymi w szarej strefie. Liczbę rozproszonych rosyjskich żołnierzy na polach w pobliżu Ivano-Dariwki, w tym rannych, szacuje się na około sto osób. Ten atak oraz poprzedni w kierunku Siewierska spotkały się z ostrą krytyką ze strony mediów rosyjskich, gdzie analitycy wojskowi skrytykowali dowódców w tym regionie i domagali się ich odwołania za brak zdolności do zorganizowania operacji ofensywnych. Doprowadziło to do poważnych strat w czołgach i BMP przez ukraińskie zespoły ATGM, które nie tylko uniemożliwiły rosyjskim jednostkom zdobycie terytorium, ale także zmniejszyły szanse powodzenia kolejnych ataków z powodu pogorszenia gotowości bojowej zniszczonych jednostek.
Komentarze