Dziś pojawiło się wiele interesujących doniesień z kierunku kurskiego.
Siły północnokoreańskie znalazły się w konflikcie zdominowanym przez technologie i taktyki daleko wykraczające poza ich doświadczenie. Ich trudności w radzeniu sobie z nieustanną obecnością dronów ujawniają poważne braki w przygotowaniu, które stają się bolesną lekcją w realiach współczesnej wojny.

Po tygodniu nieustannych ataków falami piechoty północnokoreańscy żołnierze nie zdołali osiągnąć swojego głównego celu, jakim było odzyskanie znacznej części przyczółka kurskiego. Podobnie Rosjanie nie mogą przedstawiać ograniczonych zdobyczy jako zwycięstwa, gdyż wiązałoby się to z koniecznością przyznania, że wykorzystują zagraniczne wojska północnokoreańskie do uzupełnienia swoich szeregów, co wynika z niepowodzenia krajowego systemu rekrutacji w kompensowaniu strat rosyjskich.

Niepowodzenie północnokoreańskich ataków wynika w dużej mierze z braku doświadczenia ich wojsk w prowadzeniu nowoczesnych działań zbrojnych oraz z nieumiejętności adaptacji. Dekady izolacji Korei Północnej od świata zewnętrznego, przy minimalnym wpływie zewnętrznym czy dostępie do nowoczesnych technologii, pozostawiły jej doktrynę wojskową poważnie przestarzałą, opartą na strategiach z czasów wojny koreańskiej sprzed ponad siedemdziesięciu lat. Jednym z największych mankamentów okazała się niezdolność do radzenia sobie z bezprecedensowym wykorzystaniem dronów, które odgrywają kluczową rolę w ukraińskich operacjach bojowych. Ograniczone zrozumienie zaawansowanego rozpoznania i precyzyjnych uderzeń, umożliwionych przez szeroko rozwiniętą ukraińską wojnę dronową, pozwoliło Ukraińcom zadawać druzgocące straty przy każdym ataku. W rezultacie północnokoreańskie oddziały wypadły nawet gorzej niż najsłabsze rosyjskie jednostki szturmowe.

Podczas początkowych ataków siły północnokoreańskie nie postrzegały dronów jako poważnego zagrożenia, poruszając się powoli przez otwarte pola i bagatelizując niebezpieczeństwo z powietrza. Żołnierze nie podejmowali prób manewrowania ani unikania uderzeń dronów FPV, podczas gdy ukraińscy operatorzy dronów, wyspecjalizowani w namierzaniu szybko poruszających się oddziałów, skutecznie wykorzystywali te słabości. Brak świadomości czynił Północnokoreańczyków łatwym celem, a nawet mniej doświadczeni ukraińscy operatorzy dronów z powodzeniem niszczyli duże formacje piechoty pojedynczymi dronami FPV.

Po ciężkich stratach poniesionych w pierwszych starciach z dronami dowódcy północnokoreańscy próbowali dostosować się, tworząc punkty obserwacyjne i instruując żołnierzy, aby nasłuchiwali odgłosów dronów i obserwowali niebo.

Jednak te działania miały niewielki wpływ na ukraińskich operatorów dronów, ponieważ Północnokoreańczycy nie dysponowali środkami walki elektronicznej ani innymi zaawansowanymi systemami, co czyniło ich wciąż podatnymi na ataki. Materiały filmowe z walk pokazują, że północnokoreańscy żołnierze wielokrotnie nie potrafili się bronić przed uderzeniami dronów. Zamiast próbować manewrować, kryć się lub kłaść, aby zmniejszyć widoczność, żołnierze często wpadali w panikę i próbowali zestrzelić drony bronią strzelecką, stojąc w miejscu. Ukraińscy operatorzy dronów wykorzystali to, wielokrotnie manewrując swoimi dronami między zdezorientowanymi oddziałami, co prowadziło do tego, że Północnokoreańczycy przypadkowo ostrzeliwali siebie nawzajem, próbując bezskutecznie zniszczyć drony.

Dodatkowo północnokoreańscy żołnierze rozmieszczali się na skraju lasów, pozostając w zwartej grupie zamiast wnikać głębiej w teren zalesiony. Tym samym stracili szansę na wykorzystanie gęstych drzew i ukształtowania terenu do zakłócenia sygnałów dronów, co mogłoby zmniejszyć skuteczność ukraińskich uderzeń. Ten błąd taktyczny umożliwił ukraińskim operatorom dronów eliminację dużych grup północnokoreańskich żołnierzy za pomocą zaledwie kilku dronów, nawet po osiągnięciu przez nich celów w lasach.

Aby jeszcze bardziej wykorzystać brak doświadczenia północnokoreańskich żołnierzy w obcowaniu z dronami, Ukraińcy przyczepili małe pluszowe zabawki świąteczne do niektórych swoich dronów. Ta taktyka powodowała dodatkowe zamieszanie wśród północnokoreańskich oddziałów, które traciły cenne sekundy, próbując zrozumieć, dlaczego zabawka leci w ich kierunku. Zanim uświadamiali sobie zagrożenie, było już za późno; te drony skutecznie atakowały, eliminując dużą liczbę żołnierzy podczas jednego nalotu.

Podsumowując, kontynuowanie przestarzałych taktyk szturmowych przez siły północnokoreańskie w połączeniu z ich niezdolnością do adaptacji do współczesnej wojny doprowadziło do katastrofalnych strat we wszystkich ich jednostkach. Południowokoreański wywiad wojskowy przypisał wysoką liczbę ofiar brakowi doświadczenia w prowadzeniu działań z wykorzystaniem dronów oraz nieznajomości otwartego terenu, ponieważ Północnokoreańczycy są bardziej przyzwyczajeni do górzystych terenów Korei. Aby rozwiązać te problemy, rosyjscy i północnokoreańscy dowódcy mogą być zmuszeni do wstrzymania operacji, by przeszkolić swoje oddziały w zakresie przeciwdziałania dronom i gruntownie zmienić taktykę bojową Północnokoreańczyków, co może opóźnić kontrofensywę kurską o tygodnie, a nawet miesiące.
Komentarze