Dzisiaj mamy wiele interesujących aktualizacji z kierunku kurskiego.
Tutaj północnokoreańskie siły podjęły ryzykowną próbę marszu przez wąski leśny korytarz, mając nadzieję na obejście ukraińskiej obrony i przeprowadzenie ataku na Kruglenke. Zamiast tego zostali uwięzieni w śmiertelnej pułapce, gdy ukraińscy żołnierze użyli granatników i dronów, by całkowicie zniszczyć grupę szturmową, zanim dotarła do celu.

Pomimo braku taktycznych sukcesów północnokoreańskie siły kontynuują ataki w kierunku Kruglenke, licząc na zdobycie choćby niewielkiego przyczółka, ponieważ wszystkie inne ofensywy w północnym sałiencie kurskim zakończyły się katastrofalnymi porażkami. Kruglenke pozostaje jedynym pozostałym wektorem ataku, w którym Północni Koreańczycy muszą posuwać się naprzód, aby zapobiec całkowitemu niepowodzeniu kontrofensywy.
Północnokoreańscy dowódcy zdali sobie sprawę, że brak skutecznej osłony czyni ich żołnierzy niezwykle podatnymi na ukraiński zwiad i precyzyjny ogień. To wymusiło konieczność zabezpieczenia przyczółka w Kruglenke, ponieważ wieś oferuje około pięćdziesięciu domów z piwnicami, które zapewniają znacznie lepszą osłonę przed ukraińskim ostrzałem i atakami dronów.

Aby to osiągnąć, Północni Koreańczycy zaczęli gromadzić swoje siły w lesie na północ od Kruglenke. Pomimo ciężkich strat w próbach przekroczenia pól, jak opisano w poprzednim raporcie, kilku ocalałym udało się wzmocnić pozycje po licznych falach ataków. Stamtąd planują posuwać się na południe, korzystając z osłony dwóch węższych lasów w pobliżu wsi. Pozycjonując swoje wojska na południowym skraju lasu, zredukowaliby odległość do Kruglenke do zaledwie 200 metrów, umożliwiając szybki atak na wieś.

Od dużego lasu szlak zwęża się, prowadząc przez południowe lasy łączące ich główne pozycje na północy. Ten czterokilometrowy korytarz o szerokości 100 metrów wymaga co najmniej godziny na pokonanie pieszo. Przewidywalny i wcześniej atakowany przez ukraińskie siły szlak spowalnia dużą grupę szturmową, dając Ukraińcom mnóstwo czasu na wykrycie ich ruchów. W miarę jak las się zwęża, grupa szturmowa jest zmuszona poruszać się w zwartym szyku, co czyni ich idealnym celem.

Z minimalną osłoną w wąskich lasach północnokoreańscy żołnierze byli niezwykle narażeni na skoncentrowany ogień, niezdolni do skutecznego manewrowania ani zajęcia odpowiednich pozycji strzeleckich. Ukraińscy żołnierze w Kruglenke wykorzystali tę słabość, używając brytyjskich automatycznych granatników Mark 17, które zapewniały precyzyjny i niszczycielski ogień na północnokoreańskie pozycje na polach. Połączenie wysokiej szybkostrzelności i amunicji wybuchowej spowodowało ciężkie straty wśród ściśniętych oddziałów w ciasnym lesie.

Aby jeszcze bardziej pogorszyć ich sytuację, Ukraińcy użyli hexakopterów wyposażonych w wiele granatów termobarycznych. Te drony, zdolne do przenoszenia większej ilości amunicji niż standardowe modele, bezlitośnie bombardowały Północnych Koreańczyków, eliminując dziesiątki żołnierzy podczas jednego nalotu.
Rezultat precyzyjnych ataków ukraińskich był katastrofalny dla Północnych Koreańczyków – tylko kilku z nich przeżyło, wszyscy ranni, cofając się powoli na tyły, otoczeni ciałami swoich poległych towarzyszy.

Ogólnie rzecz biorąc, Północni Koreańczycy przeprowadzili brutalny atak przez ciasną przestrzeń leśną, gdzie musieli skupić swoje oddziały szturmowe, co pozwoliło Ukraińcom łatwo ich zaatakować skoncentrowanym ostrzałem z dronów i granatników automatycznych. Ukraińscy żołnierze w tym rejonie informują, że precyzyjne bombardowanie północnokoreańskich żołnierzy jest prostsze i mniej wymagające niż cele podczas ich treningów. Artylerzyści i operatorzy dronów dokładnie wiedzą, którą część lasów uderzyć, aby zmaksymalizować straty Północnych Koreańczyków i całkowicie podważyć ich ofensywę.

Komentarze